Mój Święty Mikołaj przybrał nowe imię- Pat & Rub by Kiga Rusin. A w środku były trzy produkty: Balsam nawilżający do ciała dla niemowląt i dzieci, z serii SWEET, Szampon i Płyn do mycia dla niemowląt i dzieci, także z serii SWEET i Balsam do ciała Rewitalizujący z żurawiną i cytryną.
1. Szampon dla dzieci jest przede wszystkim bardzo wydajny, niewiele trzeba go nałożyc by umyć głowę dziecka, podobnie rzecz ma się z myciem dziecka. Nie pieni się on nie wiadomo jak, ale jak się go nałoży na gąbkę, rękę, czy myjkę to wiadomo, że jest i że myje:) Sama przetestowałam na sobie, bo jak działa na dziecko, to na dorosłego też powinno:)) Tyle, że w tym przypadku, moich włosów już tak super nie umył. (musiałabym nałożyć więcej produktu, by tego dokonać....). Ale wiem, że szampon też pachnie... delikatnie, ale ładnie, a mój syn polubił go, bo butelkę ma fajną:)
2. Balsam dla dzieci także jest wydajny. I tu ogólnie zdarzyła się ciekawa rzecz, bo wyciskając z tubki ten produkt wygląda jakby był tłusty i nie do szybkiego rozsmarowania na skórze, ale ... jak się go nałoży to jest delikatny i rozsmarowuje się bardzo szybko.
Zapach jego jest taki bardziej medyczny, ale skłaniałabym się do zakupu tego balsamu przez fakt zawartości, czyli naturalnych składników.
3. Balsam do ciała, rewitalizujący, oczywiście był dla mnie i tu stwierdzam,ze podoba mi się bardzo, bardzo, bardzo:))) Przede wszystkim plus za zapach (żurawina z cytryną), który na długo zostaje w nozdrzach. (czułam go przez jakieś dwie godziny non stop). Dobrym rozwiązaniem jest aplikator, który dawkuje ten otulacz ciała:) Co do smarowania to też wygląda podobnie jak przy balsamie dla dzieci- niby tłusty, a szybko się wchałnia. Myślę,ze jak ne wiecie co kupic mamuśce w prezencie to taki balsam baaaardzo jest przydatny:) No,mówie wam wszelka chandra mija;)
Z tego, co się zorientowałam to balsam kosztuje 59 zł, ale jak na same naturalne kosmetyki, to nie jest to dużo:)
Plus dla tej firmy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz