wtorek, 28 maja 2013

złota palma dla miłości

O miłosci powiedziano, napisano, zaśpiewano, zatańczono, namalowano, wyryto, przekuto,...., niemal wszystko. Jest ona łagodna, idealna, brutalna, cierpiaca, męcząca, nieznośna, wskrzeszająca, itd itd.
Jednak ponownie w tym temacie wypowiedział się reżyser Abdellatif Kechiche  w swoim "życiu Adeli", który uchodzi za absolutne arcydzieło filmowe> Czy tak jest faktycznie-jeszcze nie wiem, nie oglądałam, ale intrygujące wydają się być opinie na ten temat a to już idealne wyjście do dyskusji, rozmowy na temat miłości kobiety do kobiety. nie oceniam tu czy taka więż jest czy nie jest chorobą, fascynacją li tylko, czy czyms eszcze innym. Wiem,ze istnieje miłośc między dwojgiem ludzi, która łączy serca w jeden niepowtarzalny sposób, a to już warto szanować, starać się zrozumieć. W końcu nie my jesteśmy od oceniania.... 
Dystrybutor pisze o filmie:
„Życie Adeli” było szeroko dyskutowane od początku festiwalu za sprawą jednych z najśmielszych scen erotycznych w historii kina. Opowieść zaczyna się, kiedy tytułowa bohaterka ma 15 lat i jest w liceum. Przeżywa pierwsze zauroczenie, pierwszy seks, miłosne rozczarowanie. Jedna rzecz nie ulega dla niej wątpliwości: dziewczyny chodzą z chłopakami. Jej życie zmienia się jednak na zawsze, gdy pewnego razu spotyka Emmę, młodą kobietę o niebieskich włosach. To właśnie dzięki niej Adela odkryje swoje pragnienia i kobietę w sobie. Na oczach widzów Adela dojrzewa, poszukuje swojej życiowej drogi, gubi ją i znowu odnajduje...


Czy znajdzie to, czego szuka? Chyba trzeba zobaczyć:))) Jury nagrodziło ten film Złota Palmą, ciekawa jestem i waszej opinii i swojej rekacji na ten produkt.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz